Puszcza Zielonka to przepiękny leśny kompleks. Puszcza to wspaniałe miejsce na wędrówki i odkrywanie walorów przyrodniczych oraz ciekawostek historycznych. Jedną z nich są ziemianki z czasów II wojny światowej, które były celem kolejnej naszej wyprawy. Miejsce do którego dotarliśmy bije swoją ciszą, pięknem i... tajemniczością. W ziemiankach tych bazowała od września do grudnia 1944 roku grupa spadochronowo-wywiadowcza pod dowództwem Konstantego Ostrowskiego pseudonim „Kuik”.
„Dziady” były organizowane w tym toku już po raz piąty. Jak zwykle, przedstawiliśmy stare, słowiańskie wyobrażenia i zwyczaje dotyczące Spraw Ostatecznych. Po rekonstrukcji pogrzebu słowiańskiej kobiety, z pochodniami w rękach udaliśmysię na nasze Roztaje na obrzęd ku czci zmarłych Przodków. Tam też odbyła się inscenizacja przedchrześcijańskich wyobrażeń o Zaświatach. Obrzędy prowadzone były przez Sławomira Radbor Uta (Słowiański Mit o Stworzeniu Świata). Patronat medialny nad naszym wydarzeniem objęła fundacja Patrimonium Europae, dzięki której przybyła do nas Sylwia Zawiślak - młoda plastyczka z Rzeszowa, znana Tym, którzy latem odwiedzili nas na „Legendzie Dynastii”. Tym razem Sylwia przedstawiła twórczość Stanisława Jakubowskiego - malarza i grafika, autora cyklu malarskiego „Prasłowiańskie motywy w architekturze i Bogowie Słowian”.
Kamieniec to miejscowość położona we wschodniej części gminy Trzemeszno, na rubieżach powiatu gnieźnieńskiego i zarazem województwa wielkopolskiego, granicząca z woj. kujawsko-pomorskim. Piękny, drewniany kościół p.w. św. Jakuba Starszego Apostoła został zbudowany w latach 1722 - 1724, z inicjatywy zakonnika z Trzemeszna, Jana Cieńskiego. Kościół orientowany. Konstrukcja zrębowa, oszalowana. Wieża, również szalowana, konstrukcji słupowo-ramowej. Wyposażenie pochodzi z XVII i XVIII wieku. Ołtarz główny w stylu barokowym (1722-1724), dwa boczne ołtarze z obrazami i rzeźbami oraz późnobarokowa ambona (ok. 1724). Liczne zabytki z XV, XVIII i XIX wieku. W okresie międzywojennym Parafia była letnią rezydencją Prymasa Polski Augusta kardynała Hlonda.
W Kiszkowie, przy stromej skarpie doliny Małej Wełny, stoi zabytkowy kościół wzniesiony w 1733 r. z inicjatywy proboszcza J. Wypijewskiego. Parafia znana jest od 1398 r., a fundatorem pierwszej świątyni byli najprawdopodobniej Nałęczowie. Obecny kościół jest budowlą jednonawową, wykonaną z drewna modrzewiowego o konstrukcji zrębowej, oszalowaną deskami, krytą dachówką. Od południa przylega murowana kaplica, ufundowana przez Łukasza Niemojewskiego, ówczesnego właściciela Kiszkowa. Wewnątrz skromne wyposażenie barokowe z XVIII w. Starszą jest rzeźba "Pieta" pochodząca z XVII w.
Wędrując po naszym regionie, pewnego pięknego dnia dotarłem do miejscowości Lubcz w gminie Rogowo. Moim oczom ukazała się piękna, murowana świątynia, która wznosi się na wzgórzu w centrum tej wsi. W pierwszej chwili, zbliżając się do tego kościoła, ma się wrażenie, że oto przed nami stoi budowla mająca kilkaset lat historii... Tymczasem okazało się, że obecny kościół pw. św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty w Lubczu został wybudowany w 1908 roku w stylu neogotyckim – po pożarze w 1902 r. starego drewnianego kościoła parafialnego. Został poświęcony 1 grudnia 1908 r. Będąc w okolicach Rogowa warto do tej świątyni przyjechać. Więcej o tej pięknej świątyni na stronie internetowej www.jezusa.pl
Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji jest jedyne w swoim rodzaju. Każdy, kto się tam pojawi, czuje się jakby był w innym świecie. Placówka ta została otwarte w 1972 roku i podobno jest to największy tego typu skansen w Europie. Wśród eksponatów Muzeum jest m.in. tabor wąskotorowy, który w czasach dawniejszych funkcjonował na Żnińskiej Kolei Powiatowej oraz Bydgosko-Wyrzyskich Kolejach Dojazdowych. Niektóre wystawiane wagony i lokomotywy są otwarte i można je zwiedzać.
Kościół w Łubowie, pod wezwaniem św. Mikołaja, jest najstarszym kościołem drewianym w powiecie gnieźnieńskim i jednym z najstarszych w Wielkopolsce. Jest malowniczo położony w otoczeniu wysokich drzew, na rozwidleniu dróg z Gniezna do Poznania i Pobiedzisk. Został wzniesiony w 1660 roku staraniem S. Dzianotta - sufragana kijowskiego, kanonika gnieźnieńskiego i przełożonego zakonu maltańskiego (stąd na wieży kościoła krzyż maltański). Kaplicę północną dobudowano w 1720 r. a wieżę w 1820 roku. Kościół jest konstrukcji zrębowej, oszalowany, jednonawowy, kryty gontem. Wyposażenie wnętrza jednolite, barokowe o charakterze ludowym. W prezbiterium warte zobaczenia są: drewniany ołtarz główny, a w jego nastawie obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, czczony przez miejscową ludność jako obraz Matki Boskiej Pocieszycielki Wiernych, kamienna chrzcielnica z XVI w., oraz rzeźba św. Benona. We wschodniej części nawy, tuż przy prezbiterium, znajdują się ołtarze boczne. Prezbiterium od nawy oddziela belka tęczowa z Grupą Ukrzyżowania.
Kościół drewniany p.w. Św. Marcina w Pawłowie (gmina Czerniejewo) jest położony na skraju doliny rzeczki Wrześnicy. Został zbudowany w 1762 roku, z fundacji kapituły i K.H. Szembeka (wcześniejszy istniał już w XIV w.). Jest budowlą drewnianą, orientowaną, jednonawową, konstrukcji zrębowej z oszalowaniem. Wieża pochodzi z 1932 roku. Trzy ołtarze z XVIII wieku. W prezbiterium późnogotycka płaskorzeźba Rodziny NMP, z I połowy XVI wieku.
Kościół w Dębnicy koło Kłecka, p.w. Św. Mikołaja i Św. Jadwigi wzniesiono w 1726 roku, a został ufundowany przez Eleonorę Latalską z domu Działyńską. Kościół drewniany o konstrukcji zrębowej, jednonawowy, kryty gontem. Rozbudowany w 1937 roku według projektu arch. S. Cybichowskiego. Wnętrze kościoła bogato wyposażone, w wieku XVII i XVIII, m.in. w oltarz główny, dwa ołtarze boczne, ambonę, chrzcielnicę. Na uwagę zasługuje także kropielnica z piaskowca datowana na przełom wieku XV i XVI.
Kopalnia soli w Wapnie znana jest przede wszystkim z tego, że w 1977 roku doszło tam do katastrofy górniczej w wyniku czego zapadło się kilkanaście budynków mieszkalnych i bloków. Niewielu zaś pamięta, że był to jeden z największych producentów soli kamiennej w Polsce. Dzisiaj ten obiekt - wybudowany w 1933 roku - to jedynie echa dawnej świetności. Niektóre budynki to prawdziwa ruina, ale ruina kryjąca w sobie wiele prawdziwych perełek techniki. Jedno pozostało niezmienione - gdy się wejdzie do wnętrza tych budynków już po chwili czuje się ducha przeszłości...
Spotkania z archeologami, naukowcami, warsztaty rzemieślnicze, a przede wszystkim szereg atrakcji i zajęć edukacyjnych dla dzieci przygotowało dzisiaj Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie, w ramach Pikniku Królewskiego promującego wystawę „Gniezno – miasto królów”. Piknik był okazją do zainaugurowania cyklu warsztatów dla dzieci do wystawy „Gniezno – miasto królów”, realizowanych w ramach projektu Miasta Gniezno „Królewskie Gniezno w sercu Wielkopolski”.
To miejsce musi zobaczyć każdy, kto się interesuje militariami. I to miejsce każdego zachwyci. Mowa o Muzeum Broni Pancernej znajdujące się w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Placówka ta w swoich zasobach ma czołgi, działa samobieżne, opancerzone samochody rozpoznawcze, transportery, armaty, jeden egzemplarz wozu pogotowia technicznego i limuzyny rządowe oraz wagon szturmowy pociągu pancernego z przełomu XIX/XX wieku. Prezentowany w Muzeum sprzęt bojowy jest obecnie jednym z większych zbiorów broni pancernej w Polsce, a niektóre egzemplarze są unikatowymi eksponatami w skali Europy.
Na terenie Wielkopolskiego Parku Etnograficznego odbyła się dzisiaj kolejna edycja „Żywego skansen”. Impreza ta ma na celu zaprezentowanie publiczności tradycji regionu. Odbywa się to poprzez prezentacje tradycyjnych rzemiosł, wytwórczości domowej, prac gospodarskich związanych z dawną wsią wielkopolską oraz ludowej twórczości artystycznej. Prezentacjom towarzyszyły występy zespołów folklorystycznych. W tym roku były to: Zespół z Kociny (powiat ostrowski), Zespół Śpiewaczy „Dąbrowianki” z Dąbrowy koło Jarocina, Zespół Śpiewaczy „Świętojanki” ze Święćca koło Kramska i Zespół „Brzezinianki” z Brzezin (powiat kaliski). Dla chętnych była też możliwość przejażdżki bryczką lub w siodle. Tak bogaty program sprawił, że Skansen w Dziekanowicach odwiedziły dzisiaj prawdziwe tłumy...
Nie tylko dęby Rogalińskie ale mammy i swoje bliżej Gniezna, tuż przed Mielnem. To właśnie był cel dzisiejszej przejażdżki. Startuję z Gniezna wraz z kolegą z klubu. Jedziemy w kierunku Lasów Królewskich, Dębówca dalej wzdłuż łąk rzeki wełny po drodze mijamy jeziorko Ławiczno oraz ciek wodny a w zasadzie źródełko na zboczu jeziora. Woda nie spływa tutaj po zboczu a wypływa spod dużych korzeni drzewa, strumyk wije się od zbocza przez leśną ścieżkę i dalej spływa do j. Ławiczno. Dojeżdżamy do mostku na rz. Wełnie (opis i miejsce mostku zaznaczone na mapce) o dziwo nadal można przejść przez niego. Przeprawiamy się na drugą stronę rz. Wełny dalej przez las do j. Głęboczek. Chwila odpoczynku, przejeżdżamy przez szosę i jedziemy do Mielna. W planie było obejrzenie pałacu ale pani ze sklepu odradziła (bo prywatny, pilnowany, można trafić na psy itp.) Jedziemy dalej na początku Mielna skręcamy na zielony szlak do dębów zjazd do j. Mielno i strzałka "do dębów" klika zarośniętych stopni i są! Pierwsze wrażenie niesamowite - ogromne, pewnie maja z 300 lat! Są tam cztery dęby dwa mniejsze jeden połamany pod ciężarem konarów i jedne najprawdopodobniej trafiony piorunem z pęknięciem przez cały pień. Zachwyceni robimy zdjęcia, wracamy na szosę i jedziemy ku leśniczówce Nawaszyce, dziwne zaskoczenie w środku lasu stara betonowa droga pobudowana przez Niemców zapewne spełniała jakiś strategiczny cel. Droga powrotna to już prosty odcinek przez Dębłowo Królewskie, Napoleonowo, Zdziechowe do Gniezna. Tym samym zaliczyliśmy kolejny udane przedpołudnie rowerowe z pobliskimi atrakcjami. (56 km)
Dzień wolny piękna pogoda - wsiadam na rower. Kierunek Trzemeszno a konkretnie "dwór" pustostan w Brzozówcu. Trochę dziwny bo częściowo rozbudowany na oko w latach 80/90 XX w. ale można dopatrzeć się starej części XIXw. Będąc już przy "dworku" zastanawiałem się po co i na jakie cele został tak rozbudowany? Z zabytku to sam "dwór" nie ma za wiele, może tylko kamienny fundament pod połową budynku kilka wykutych w kamieniu stopni oraz balustrady przy schodach jak i kraty w piwnicznych oknach. Dojazd do Dworu obieram zielonym szlakiem od Jankowa Dolnego przez Kujawki i dalej przez polne drogi ku Trzemeszna, gdzie co skrzyżowanie napotykam krzyż lub przydrożną kapliczkę. Po odszukaniu dworu wracam do Trzemeszna po drodze podziwiam panoramę miasta z kopułą Bazyliki i wierzą ciśnień. W samym centrum miasta "odwiedzam" pomnik Jana Kilińskiego oraz wchodzę do wnętrza Bazyliki. Droga powrotna przez Miaty gdzie odbijam w las i wjeżdżam na drogę która dojechałem do Trzemeszna dalej przez Kujawki, Lubochnię, Wierzbiczany i jestem w domu. (54 km). Krótkie info o dworze: w XIX w. jego zarządcą był Piotr Strzelecki brat słynnego Pawła Edmunda Strzeleckiego, podróżnika i odkrywcy, znanego przede wszystkim z odkryć w Australii. Piotr był także oficerem napoleońskim, adiutantem króla Neapolu Joachima Murata w randze kapitana brał udział w Wiośnie Ludów. Brzozówiec znany jest również z brzozy karłowatej, którą na nasze tereny przyniósł lodowiec.
Rekonstrukcja słowiańskiego obrzędu postrzyżyn była niewątpliwie największą atrakcją, jaką przygotowano dla najmłodszych z okazji ich święta w Rezerwacie Archeologicznym w Gieczu. Każdy słowiański chłopiec około 7 roku życia poddawany był rytualnemu obcięciu włosów, co było symbolem wejścia w dorosłość. Wtedy też otrzymywał nowe imię i przechodził pod opiekę ojca, u boku którego poznawał zajęcia typowe dla mężczyzn. Obrzędowi towarzyszyła uczta rodzinna, tak też na uczestników dzisiejszych postrzyżyn czekał słodki poczęstunek przy muzyce zespołu Percival.
Szlak żółty zaczyna się niestety od Krzyżówki, jak do tej pory samorząd gnieźnieński nie potrafi wytyczyć szlaku od Gniezna (oznakować, wydać mapki. Powidz i Witkowo już mają pięknie oznakowane szlaki - zgubić się nie można, a tereny przepiękne). Ciekawostki zaczynają się od osady Gaj w lesie, a chodzi o krzyż na rozstaju dróg, "nieznany grób w lesie", i najciekawsze: pomnik (powstał w ramach projektu Starostwa w Gnieźnie) i grób Niemieckiego Nadleśniczego lasów Skorzęcińskich który zakładał te lasy, dbał i żył tam. Jego wolą było aby został pochowany w "swoich lasach". Grób udało się odszukać w szczerym lesie w uroczysku do którego prowadzi wąska ścieżka. Sam grób usytuowany jest na wzniesieniu. Znajduje się tam obeliski na którym wykute są napisy: "tu spoczywa... królewski nadleśniczy, Paul Redlich 1865-1916". Grobu "pilnuje" pięć ponad stuletnich daglezji. Po odszukaniu ciekawostek szybko do Skorzęcina i droga powrotna. Znów udana niedziela na rowerze (69 km) + ciekawostki regionu.
W te rejony wybrał się mój Tata (również zapalony rowerzysta i miłośnik turystyki i ciekawych miejsc). Korzystając z mojego konta przedstawia krótką foto relację z terenów oddalonych na północ od Gniezna. Przez Lasy Królewskie Dębówca do Gościeszyna. Celem wycieczki było odszukanie kapliczki przydrożnej na którą natrafiłem sporo lat temu. Kapliczka a właściwie obelisk kamienny postawiony jako wotum dziękczynne za szczęśliwy powrót z wojny francusko - pruskiej - od 140 lat przypomina o czasach kiedy Polacy musieli służyć obcym cesarzom. Miejsce to znajduje się w Komratowie gm. Gąsawa (jeśli ktoś wie coś więcej na temat obelisku proszę o informacje w komentarzach). Po drodze wspaniałe widoki leśnych i polnych dróg, rozdroże z drewnianym krzyżem. W miejscowości Ryszewko zatrzymuje się przy drewnianym kościele pw. św. Marii Magdaleny z XVIII w. kryty gontem. Kolejny przykład ciekawego miejsca w pobliżu Gniezna no i udany dzień rowerowy (88 km)
Przepiękne, malowniczo położone jezioro morenowe, na wschód od Gniezna (ok. 10 km). Jest ulokowane w głębokiej rynnie o kształtach nieregularnych, z licznymi zatokami, o bardzo wysokich brzegach. Powierzchnia 199 ha, długość 3400 m, szerokość 1100 m, głębokość 21,6 m. Wypływa z niego rzeka Wełna. Lokalizacja: 52 31'53.77"Pn, 17 44'45,85"W.
Dzisiaj o godzinie 16.00 z gnieźnieńskiego dworca wyruszył do Wrześni historyczny pociąg „Sokół”. Była to nie lada atrakcja, ponieważ pociąg składał się z pochodzącego z pierwszej połowy XX taboru, to jest parowozu i dwuosiowych wagonów pasażerskich. Chętnych na przejażdżkę pociągiem retro nie brakowało, tak samo, jak tych, którzy przyszli tylko zobaczyć „Sokoła”. A wszystko to odbywało się w ramach trwających od kilku dni w Gnieźnie - Dni Pary.
Kościółek usytuowany jest na wzgórzu, na terenie średniowiecznego grodziska, w środku cmentarza. Obecnie kaplica cmentarna. Szczegółowy opis tego wspaniałego zabytku znajduje się w dziale Przewodnik: Kaplice, kościoły i nekropolie, w art. "Szlakiem kościołów drewnianych wokół Puszczy Zielonka" autorstwa Anny Frąckowiak i Bartosza Krąkowskiego.
Z Węglewa w gminie Pobiedziska pochodzi Józef Kostrzewski, znany archeolog, pod którego kierunkiem prowadzono pierwsze prace archeologiczne w Biskupinie. Naprzeciwko wejścia do kościoła znajduje się mogiła rodziców profesora - Elżbiety z Brońkańskich i Stanisława Kostrzewskich.
Rybitwy to wieś położona po zachodniej stronie Jeziora Lednickiego, na wprost Ostrowa Lednickiego (2 km od szosy Poznań-Gniezno). Skansen w Rybitwach należy do Wielkopolskiego Parku Etnograficznego w Dziekanowicach, w ramach Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Znajdują się tu cztery przepiękne, zabytkowe obiekty budownictwa wiejskiego z terenów Wielkopolski.
Przejeżdżając przez Ryczywół nie sposób nie zauważyć tego obiekty. Piękny, aczkolwiek zrujnowany kościół ewangelicki to cenny zabytek i jeden z najstarszych budynków murowanych w Ryczywole. Jest to kościół jednonawowy w stylu gotyckim. Zbudowano go w latach 1896 – 1898 z inicjatywy Gminy Ewangelickiej kierowanej przez właściciela majątku w Łopiszewie – Petera Hoffmanna. Funkcje sakralne pełnił do 1945 roku.
Witkowscy kibice Lecha Poznań włączyli się do akcji Stowarzyszenia Wiara Lecha i obchodzili wczoraj 93. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Kibice zapalili znicze na grobach powstańców w Witkowie, Powidzu, Mielżynie i Strzałkowie, a także ufundowali kilka replik flag powstańczych, które zawieszono w najważniejszych miejscach Witkowa. Środki na flagi pozyskano od dwóch radnych: gminnego - Łukasza Grabowskiego i powiatowego - Andrzeja Kwapicha.
Zapomniany cmentarz w Turostowie nie jest jedynym w tej okolicy. Aby dotrzeć do niego należy udać się drogą z Turostowa w kierunku Turostówka. Po przebyciu około kilometra, w miejscu gdzie droga ma wzniesienie skręcamy w lewo w drogę gruntową. Jadąc tą drogą docieramy do pozostałości posiadłości/miejsca, które miejscowi nazywają „Ściepurowa”. Dziś jest to miejsce porośnięte gęstymi krzewami wśród których można natrafić na fundamenty i „ziemiankę”.
Kościół w Potulicach w powiecie wągrowieckim. Świątynię wybudowano w 1728 z drewna, kryty gontem, z wieżą o barokowym hełmie. Wewnątrz ołtarz główny z około 1778 roku, 2 ołtarze późnobarokowe i kamienna chrzcielnica barokowa z 2 połowy XVII wieku. Wokół kościoła można napotkać: kaplicę grobowca rodziny Biegańskich z około 1856 roku - byłych właścicieli wsi Potulice; kaplicę grobowca rodziny Nieżychowskich - byłych właścicieli pobliskiej wsi Żelice; grób Leona Koszutskiego - kapitana Wojsk Polskich (zm. 1951 r.); grób Ludwika Ruteckiego - ostatniego przeora o.o. Cystersów w Wągrowcu a także grób Thedory z Wilczyńskich Lipskiej - należącej do rodziny, która przed Żelichowskimi była w posiadaniu wsi Żelice.
1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Kłecko zaczęło przygotowywać się do obrony. Armia niemiecka do Kłecka zbliżyła się 8 września. Tego też dnia doszło do pierwszej potyczki z Niemcami w trakcie której zginął 17-letni harcerz Sylwester Śliwiński. Był on pierwszym poległym obrońcą Kłecka. Na drugi dzień Niemcy przełamali opór obrońców i weszli do miasta. Ludność spędzono na Rynek, mordując po drodze wiele osób. Zginęli m.in. dwaj kolejni harcerze Walerian i Stanisław Mężyńscy. Na Rynku odbyła się selekcja mieszkańców. Podejrzanych o udział w obronie podzielono na dwie grupy. Jedną grupę rozstrzelano jeszcze tego samego dnia nad brzegami Małej Wełny. Druga grupa została stracona 10 września na terenie miejskiej strzelnicy. Szacuje się, że w trakcie wojny zginęło ponad trzystu mieszkańców Kłecka. W 1968 roku miasto Kłecko zostało odznaczone Orderem Krzyża Grunwaldu III klasy, a w 1989 roku na Rynku został odsłonięty pomnik ku czci poległych obrońców Kłecka. Ze względu na swoje bohaterstwo Kłecko często jest nazywane „Wielkopolskim Westerplatte”.